Czy da się już oszukać śmierć? Co najnowsze dokonania technologiczne wnoszą do projektu kopiowania umysłu do komputera? Ponieważ technologia postępuje wykładniczo, naukowcy zaczynają, coraz częściej, badać możliwość przekroczenia ludzkiej śmiertelności, a to jest perspektywa, która od zarania dziejów fascynuje myślicieli i innowatorów.
Poniżej wersja audio felietonu:
Czy da się skopiować mózg?
Jak zauważa The Guardian, ten plan nie jest pozbawiony ryzyka. Z każdym potencjalnym postępem technologicznym wiążą się niepokojące implikacje dla naszego zbiorowego bezpieczeństwa, a niektórzy nawet twierdzą, że na horyzoncie może pojawić się wojna technologiczna, ponieważ narody i jednostki będą walczyć o kontrolę nad długowiecznością i nieśmiertelnością.
Zanim te możliwości staną się rzeczywistością, czy ludzkość ma to, czego potrzeba, aby przechytrzyć śmierć? Czy życie wieczne jest już w naszym zasięgu?
Ostatnie doniesienia z mediów są coraz bardziej optymistyczne, przykładowo Jeff Bezos najbogatszy człowiek świata według rankingu agencji Bloomberga dużo inwestuje w badania nad długowiecznością i projekty „przeciwstarzeniowe”.
Bezos dosyć odważnie przyspiesza szarżę, by złamać kod śmiertelności i jak twierdzi, jedno jest pewne: w ciągu najbliższych kilku lat zobaczymy potencjalnie rewolucyjne zmiany w walce z nieubłaganym marszem ku śmierci.
Ale nie tylko Bezos o tym mówi, bo Dmitrij Itskow – rosyjski miliarder i filantrop, zapoczątkował Inicjatywę o nazwie 2045, której celem jest zapewnienie technicznej ścieżki do nieśmiertelności, by pomóc ludzkości w przezwyciężeniu fizycznych i umysłowych ograniczeń.
Inicjatywa ma na celu opracowanie zaawansowanych systemów robotycznych, interfejsów mózg-komputer i sztucznych ciał, których ostatecznym celem jest przeniesienie ludzkiej świadomości do nowej, sztucznej formy. Dmitrij Ickow również wierzy w transhumanizm , czyli wykorzystanie technologii w celu polepszenia kondycji i przedłużenia ludzkiego życia.
Dmitrij Itskow nie jest typowym biznesmenem ani miliarderem, ponieważ rzadko pojawia się w mediach. Jednym z powodów może być to, że kontroluje media. Karierę rozpoczął jako wydawca, zanim zaangażował się w rozwój kilku ważnych rosyjskich przedsiębiorstw medialnych, w tym uruchomienie serwisu informacyjnego New Times i kanału telewizyjnego DOORS.
Te przedsięwzięcia pomogły mu ugruntować pozycję odnoszącego sukcesy magnata medialnego i zgromadzić znaczne osobiste bogactwa. Jest również znany ze swoich inwestycji w wiele firm technologicznych i innych biznesów. Szybko zdał sobie sprawę, że kiedy ma się pieniądze, władzę i sławę, brakuje tylko jednej rzeczy: czasu.
Itskov ma praktyczne podejście do nieśmiertelności i twierdzi, że ludzkie ciało nie może i nigdy nie będzie w stanie trwać wiecznie. Ludzka świadomość jest jedyną rzeczą, która nie ma daty ważności.
Dlatego podstawową ideą jest zbudowanie cyborgów, do których można wczytać świadomość ludzkiego mózgu, w tym pamięć i osobowość. Odtąd ludzie mogliby żyć w nieskończoność z pomocą technologii, o ile będą konserwować swoje cyborgi w taki sam sposób, w jaki konserwuje się samochody. Obecnie do projektu Itskova dołączyło prawie 50 tyś członków, którzy dążą do osiągnięcia nieśmiertelności.
Giganci pracują nad przedłużeniem zycia
Również Google koncentruje się na opracowywaniu narzędzi diagnostycznych, które wykorzystują uczenie maszynowe i sztuczną inteligencję do diagnozowania chorób. Tymczasem Apple stale robi postępy na rynku opieki zdrowotnej dzięki swojej platformie HealthKit, która umożliwia użytkownikom śledzenie danych zdrowotnych i zarządzanie dokumentacją medyczną z wielu źródeł. Facebook również aktywnie bada nowe możliwości w branży opieki zdrowotnej, takie jak tworzenie portalu do interakcji pacjent-lekarz i współpracy z laboratoriami badawczymi, aby lepiej zrozumieć dynamikę społeczną, która wpływa na nasze samopoczucie.
Obecny stan długowieczności człowieka
W ostatnich latach średnia długość życia znacznie wzrosła na całym świecie i obecnie szacuje się, że wynosi około 72 lat dla mężczyzn i 79 lat dla kobiet. Wynika to z różnych czynników, w tym lepszego odżywiania, praktyk higienicznych, szczepień i lepszego dostępu do opieki medycznej.
Oprócz tych długoterminowych postępów w oczekiwanej długości życia, istnieje również wiele innych sposobów, w jaki ludzie wydłużają swoje życie.
Przykładowo postępy w technologii medycznej umożliwiły nam stworzenie spersonalizowanych terapii genowych dla rzadkich chorób , które mogą znacznie wydłużyć oczekiwaną długość życia. Inne terapie, takie jak szczepionki przeciwnowotworowe, również wykazują niesamowity potencjał wydłużania życia.
Ale prawdziwym hitem w NIE umieraniu jest transhumanizm, czyli „przekonanie lub teoria, że rasa ludzka może ewoluować poza swoje obecne fizyczne i umysłowe ograniczenia, zwłaszcza za pomocą nauki i technologii”. Ostatecznym ograniczeniem dla istot ludzkich jest oczywiście śmierć. Wielu transhumanistów ma nadzieję, że dzięki nauce uniknie śmierci.
Dlatego niektórzy ludzie planują zamrozić swoje zwłoki w nadziei, że zostaną wskrzeszeni później, gdy technologia się rozwinie. Ostateczna nadzieja spoczywa w projekcie „The Singularity ”, który ma dać możliwość załadowania naszej świadomości do super komputera, gwarantującego swego rodzaju nieśmiertelność (oczywiście o ile będą istniały maszyny do przechowywania i przetwarzania tego „kontentu”).
Czy da się przechytrzyć śmierć?
Sceptyków oczywiście nie brakuje i w najnowszym artykule podsumowującym postęp projektu czytamy, że niestety po ponad pół wieku badań nad sztuczną inteligencją nie ma dowodów na to, że będziesz w stanie przesłać się do maszyny. Nie oznacza to, że nie mogą istnieć interfejsy łączące mózg z maszyną, które będą coraz lepsze.
Jednak prace trwają i zainteresowanych przybywa, bo koncepcja „ładowania umysłu” jest zakorzeniona w bardzo rozsądnym założeniu, że ludzki mózg, jak każdy system przestrzegający praw fizyki, może być modelowany w oprogramowaniu, jeśli poświęci się temu problemowi wystarczającą moc obliczeniową.
Już w 2000 roku badacze z Microsoftu, Gordon Bell i Jim Gray, opublikowali artykuł „Cyfrowa nieśmiertelność” i stwierdzili, że stanie się to rzeczywistością w tym stuleciu. W tym samym roku Raymond Kurzweil, amerykański wynalazca i informatyk, przewidział , że już do 2030 roku będziemy mieli środki do skanowania i przesyłania ludzkiego mózgu oraz elektronicznego odtwarzania jego projektu.
Problem w tym, że w ludzkim mózgu znajduje się ponad 85 miliardów neuronów, z których każdy ma tysiące połączeń z innymi neuronami. W sumie istnieje około 100 bilionów połączeń, co jest niewyobrażalnie dużo — tysiąc razy więcej niż liczba gwiazd w galaktyce Drogi Mlecznej. To te biliony powiązań sprawiają, że jesteś tym, kim jesteś — Twoją osobowością, wspomnieniami, lękami, umiejętnościami, cechami osobliwymi. Twój umysł jest zakodowany w tych 100 bilionach połączeń, więc aby dokładnie odtworzyć ludzki umysł w oprogramowaniu, system musiałby precyzyjnie symulować ogromną większość tych połączeń aż do najbardziej subtelnych interakcji.
Skomplikowany proces kopiowania
Oczywiście ten poziom modelowania nie zostanie wykonany ręcznie. Ludzie, którzy wierzą w „przesyłanie umysłu”, wyobrażają sobie zautomatyzowany proces skanowania, prawdopodobnie przy użyciu jakiejś super maszyny, która przechwytuje biologię do rozdzielczości zbliżonej do poziomu molekularnego. Następnie wyobrażają sobie użycie inteligentnego oprogramowania do przekształcenia tego skanu w symulację każdej unikalnej komórki mózgowej i jej tysięcy połączeń z innymi komórkami.
To niezwykle trudne zadanie, ale entuzjaści, tacy jak Bezos, czy Elon Musk nie zaprzeczają, że jest to przynajmniej teoretycznie wykonalne. Ale jeśli to się kiedykolwiek wydarzy, to nie w ciągu najbliższych 20 lat, ale znacznie, znacznie dalej. A przy dodatkowym czasie i zasobach nie jest szaleństwem myśleć, że duża liczba symulowanych umysłów mogłaby współistnieć w bogatej i szczegółowej symulacji fizycznej rzeczywistości.
Chociaż teoretycznie jest możliwe, przy wystarczającym postępie technologicznym, skopiowanie i odtworzenie dokładnej formy i funkcji unikalnego ludzkiego mózgu w ramach symulacji, pierwotny człowiek nadal istniałby w jego biologicznym ciele, a jego mózg nadal mieściłby się w czaszce. To, co istniałoby w komputerze, byłoby kopią — cyfrowym sobowtórem .
Innymi słowy, nie czułbyś się, jakbyś nagle przeniósł się do komputera. Właściwie nic byś nie poczuł. Proces kopiowania mózgu mógł się przecież odbyć bez twojej wiedzy, kiedy spałeś lub byłeś pod wpływem środków usypiających, i nigdy nie miałbyś najmniejszego pojęcia, że w symulacji istnieje reprodukcja twojego umysłu.
Możesz myśleć o tym jako o cyfrowym klonie lub identycznym bliźniaku, ale to nie byłbyś ty. Byłaby to kopia ciebie, zawierająca wszystkie twoje wspomnienia aż do momentu przeskanowania twojego mózgu.

Książka „Upgrade” o ładaowaniu mózgu do komputera jest jedną z polecanych pozycji dla zainteresowanych transhumanizmem.
Transhumanizm, to również mind uploading
Transhumanizm zwany inaczej Mind uploading opisuje hipotetyczny proces oddzielania świadomości osoby, następnie przekształcanie jej w format cyfrowy i wreszcie przeniesienie świadomości cyfrowej na inny substrat.
Proces ten prawdopodobnie obejmowałby różne etapy, takie jak kopiowanie umysłu, transfer umysłu, zachowanie umysłu i emulacja całego mózgu (WBE). Zastanówmy się zatem, jak ten proces mógłby wyglądać.
Raymond Kurzweil, wybitny orędownik transhumanizmu widzi to w następujący sposób:
Krok 1 to uzyskanie informacji z mózgu
Ludzki mózg regularnie wykonuje złożone procesy za pomocą 86 miliardów neuronów , które działają jednocześnie w dużej sieci neuronowej. To dużo informacji i pojemności. Niektórzy sugerowali, że aby całkowicie zreplikować mózg danej osoby, konieczne byłoby najpierw rozcięcie mózgu.
Jednak zwolennicy uploadingu umysłu twierdzą , że nieinwazyjne skany mózgu mogą zapewnić wystarczającą rozdzielczość do skopiowania mózgu bez faktycznego zabijania danej osoby. Informacje przechowywane w naszym mózgu zostałyby następnie wykorzystane do stworzenia tzw konektomu, czyli kompletnej mapy połączeń neuronowych w mózgu.
Niektórzy sugerują, że pobieranie świadomości wymagałoby technologii zdolnej do skanowania ludzkiego mózgu na poziomie cząstek kwantowych. I tutaj w tej dziedzinie spore zainteresowanie wykazuje Neuralink Elona Muska – firma pracująca nad aspektami przesyłania myśli. Projektują oni implant neuronowy, który działałby „jak skaner w ludzkiej czaszce”. Miałby wiele mikronowych nici elektrod podłączonych do różnych części mózgu. Chociaż ta technologia jest obiecująca, jeśli chodzi o umożliwienie ludziom łączenia się z komputerami w ograniczony sposób, to pozostaje obawa, że nie jest ona zbliżona do technologii potrzebnej do załadowania całego mózgu.
Krok 2 to rekonstrukcji sztucznego mózgu
Bo gdy cała aktywność neuronów zostanie zmapowana, a konektom będzie gotowy, to następnym krokiem będzie jego digitalizacja. Według przybliżonych szacunków opublikowanych w Scientific American, pojemność pamięci ludzkiego mózgu może wynosić około 2500 TB
Oprócz pamięci będziemy potrzebować architektury komputerowej, na której będzie można zrekonstruować mózg w postaci kodu obliczeniowego. I problematyczna staje się kwestia zasilania dla tej architektury. Bowiem Dzisiaj komputer z taką samą pamięcią i mocą obliczeniową jak ludzki mózg wymagałby około 1 gigawata mocy czyli 333 turbin wiatrowe lub 3 milionów paneli slonecznych.
Krok 3 to stworzenie środowiska do życia
W kroku trzecim zajść musiałaby emulacja na podłożu zewnętrznym
Gdy wszystkie wymagania zostaną spełnione, a sztuczny mózg będzie gotowy, ten wirtualny „umysł” można będzie przesłać do symulacji, takiej jak wirtualny świat, jak Metaverse, lub do sieci sztucznych mózgów połączonych ze sobą. Inny transhumanistyczny pomysł sugeruje, że umysł można również przesłać na humanoidalnego robota. Przesyłanie do fizycznego robota wymagałoby robotów, które są o wiele bardziej funkcjonalne niż te, które istnieją obecnie. Jednak, jeśli udałoby się je wyprodukować, to każdy człowiek mógłby po śmierci odrodzić się w w robocie lub cyborgu.

Wielu zauważa, że skopiowany mózg musiałby zostać umieszczony w ciele cyborga.
Jak wyglądałoby życie po skopiowaniu mózgu?
W 2008 roku pojawiła się ciekawa powieść zatytułowaną Upgrade, która bada absurdalność przesyłania myśli. Akcja toczy się w 2040 roku, gdzie wszyscy spędzają większość swojego życia w Metaverse, logując się w momencie przebudzenia i wylogowując się w momencie pójścia spać. Przypadkowo, fikcyjnym powodem, dla którego społeczeństwo poszło w tym kierunku, była globalna pandemia, która wepchnęła ludzi do środka wirtualnego wiata. Mieszkańcy tego środowiska nie zdawali sobie sprawy, że żyjąc w Metaverse, byli charakteryzowani przez sztuczną inteligencję, która obserwowała wszystkie ich działania, reakcje i interakcje, wychwytując każdy nastrój i reakcje emocjonalne, aby zbudować cyfrowy model ich umysłu z perspektywy behawioralnej, a nie ze skanowania molekularnego.
Po 20 latach zbierania tych danych, system sztucznej inteligencji w pełni modelował każdą osobę z niebywałą szczegółowością, do tego stopnia, że nie potrzebował już prawdziwych ludzi. W końcu prawdziwi ludzie są mniej wydajni, ponieważ potrzebujemy żywności, mieszkań i opieki zdrowotnej. Cyfrowe kopie tego nie potrzebowały. A więc łatwo odgadnąć, co postanowił zrobić fikcyjny system sztucznej inteligencji? Przekonało to nas wszystkich, biologicznych ludzi, do „ulepszenia się” poprzez zakończenie własnego życia i pozwolenie na zastąpienie nas kopiami cyfrowymi. I byliśmy gotowi to zrobić w fałszywym mniemaniu, że będziemy nieśmiertelni.
Ale wracając do tematu, nawet gdy już poznamy techniczną stronę emulacji całego umysłu, wciąż pozostaje filozoficzna część równania. Czy ta emulacja nadal byłaby tobą? Odpowiedź na to pytanie będzie wymagała długiego zastanowienia się nad tym, co stanowi świadomość i tożsamość — coś, na co nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Przyszłość długowieczności człowieka jest przedmiotem gorącej debaty wśród naukowców, a wpływ, jaki sztuczna inteligencja będzie miała na nasze życie, jest równie ważny. Wykorzystując AI, naukowcy mogą lepiej zrozumieć, w jaki sposób nasze ciała starzeją się i rozkładają w czasie, a także będą mogli opracować metody leczenia, które potencjalnie mogą nawet odwrócić proces starzenia.
Póki co, czekamy
W chwili obecnej musimy się zadowolić postępem medycyna, która jest w stanie wydłużyć nasze życie, ale chodzi tu bardziej o wydłużenie wieku średniego i starości. Być może jednym z najważniejszych osiągnięć w dziedzinie długowieczności człowieka jest rozwój medycyny prewencyjnej opartej na sztucznej inteligencji z naciskiem na głęboką diagnostykę na wczesnym etapie. Dzięki inicjatywom w zakresie zdrowia publicznego i edukacji w zakresie nawyków żywieniowych i stylu życia, takich jak zwiększenie codziennej aktywności fizycznej i utrzymywanie zdrowej diety, ludzie mogą dokonywać wyborów, które mogą znacznie zwiększyć ich szanse na dłuższe życie.